fotografia ślubna | sesje narzeczeńskie | zdjęcia rodzinne | fotografia ciążowa

Zdjęcia i filmy pozwalają wrócić do tego czego już nie ma. Każde ujęcie to nie tylko stojąca za nim historia, ale również towarzyszące mu emocje.

Fotografia ślubna to nie tylko zapis zdarzeń. Gdyby tak było, na weselach siedzieliby panowie z maszynami do pisania, a Wy zamiast fotografii i filmu dostawalibyście obszerny referat. Oczywiście – nie pominę żadnego ważnego momentu podczas tego dnia, ale mam apetyt na coś więcej. Chcę wspólnie z Wami stworzyć fotograficzną, pełną czułości i uważności interpretację tego dnia. Chcę dostarczyć Wam kadry, które nie tylko pokazują, ale pozwalają poczuć jak wyglądała jego atmosfera. Niech każda klatka opowie coś istotnego. Niech się dzieje!

Cześć, jestem Marcin!

Wierzę, że jesteś tutaj, bo tak jak ja czujesz, że prawdziwa magia tkwi w reportażowej, niepozowanej fotografii i filmie ślubnym. Bo ślubne zdjęcia wcale nie muszą być nudne, sztampowe i przewidywalne.

Reportaż ślubny • Fotografia ślubna

Każda historia zaczyna i musi się kończyć na człowieku.

28 690 dni. Tyle średnio mamy do dyspozycji w ciągu życia. Jedne mijają niezauważenie, inne odciskają się w pamięci. Większość blednie, a co gorsze nie da się przewidzieć, co zapamiętamy.
Są chwile – często krótsze niż myśl – fragmenty spojrzeń, cichy śmiech, zapach letniego powietrza. To właśnie te krótkie momenty – niedopowiedziane, zwykłe – stają się fundamentem naszej pamięci.
Wierzę, że fotografia potrafi je ocalić, a moją rolą jest być tam, gdy się dzieją. Mieć otwarte oczy i serce. Uchwycić je uważnie, delikatnie, z czułością i spokojem. I przeżyć ten dzień razem z Wami.  Żeby złapać wszystko to, czego nie da się powtórzyć.

Jakim jestem fotografem?

Jestem fotografem, który opowiada historie. Z aparatem w dłoni szukam prawdy i emocji — tych dużych i spektakularnych, ale też tych ukrytych w półuśmiechu, spojrzeniu czy czułym geście.

Najbardziej fascynuje mnie człowiek. To on zawsze jest w centrum moich kadrów. Uwielbiam wieloplanowość, dobre światło i subtelny portret, ale przede wszystkim — autentyczność.

jakie zdjęcia dla was tworzę?

Każdy ślub to dla mnie osobna opowieść. Czasem prowadzę ją w zapierającej dech w piersiach scenerii, innym razem w zwykłym uścisku dłoni odnajduję coś niezwykłego. To z takich drobiazgów — i z rzeczy naprawdę wielkich — tworzę fotograficzne reportaże, które zostają z Wami na lata.

Ludzkie emocje, marzenia, szczęście — są uniwersalne. Moją rolą jest uchwycić je jak najlepiej i przekazać Wam w formie, która będzie miała znaczenie nie tylko dziś, ale i za wiele lat.

Fotografia nie musi niczego udowadniać. Nie musi nic tłumaczyć. Wystarczy, że potrafi pokazać — szczerze, ciekawie i z emocją.

To medium osobiste, intymne i bardzo ludzkie. Bywa precyzyjne jak słowo, a jednocześnie potrafi — jak muzyka — przenieść nas w stan wyjątkowy i trudny do opisania.
W fotografii liczy się nie tylko obraz. Ważna jest intencja. Uczciwość, wrażliwość i zaangażowanie, z jakimi podchodzi się do drugiego człowieka.

Dla mnie fotografia to wciąż tajemnica. Niezależnie od tego, jak długo się nią zajmuję, mam wrażenie, że każda nowa historia przynosi coś, czego jeszcze nie znałem. I może właśnie to jest w niej najpiękniejsze.

Bo są chwile, w których obraz mówi więcej niż słowa — i nie wymaga już żadnych dopowiedzeń.

Fotografia to coś więcej niż tylko obraz – to zjawisko, które potrafi poruszyć, zatrzymać uwagę i wywołać emocje. Ma w sobie coś z magii, coś z tajemnicy.
„Fotografia jest fascynującym zjawiskiem chociażby dlatego, że posiada tajemniczą moc perswazji. Jednak gdyby naprawdę potrafiła coś zmieniać, byłaby zapewne nielegalna.” – ten cytat idealnie oddaje siłę obrazu.

W mojej reportażowej fotografii ślubnej, nie chodzi o pozowanie – chodzi o prawdę chwili. To subtelna forma opowieści, która nie narzuca, a zaprasza do przeżywania emocji na nowo. Każdy kadr ma znaczenie. Każdy moment może być tym, który zostanie z Wami na zawsze.

fotograf ślubny • fotografuje w polsce i europie

mieszkam w Rzeszowie i tu też żyję, ale jeśli trzeba, pakuję się i jadę z Wami choćby na drugi koniec Polski, Europy czy świata!

Tylko… czy to naprawdę najważniejsze? Dla mnie kluczowe nie jest gdzie fotografuję, tylko jak. I to właśnie o tym chcę Wam opowiedzieć. O podejściu, nie lokalizacji. Bo to, że mogę z Wami jechać gdziekolwiek, to już wiecie.

Chcesz pogadać o swoich zdjęciach?
Wpadnij na kawę – nawet tę online. Chętnie posłucham, co dla Was ważne, i opowiem, jak mogę to uchwycić.